Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

W przyszłą niedzielę obchodzić będziemy Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Suma o 9.30 odprawiana zostanie  w intencji lektorów i ministrantów i kandydatów oraz ich Rodziców a także w intencji chóru parafialnego. W kościele seminaryjnym w Opolu o 11.00 odbędzie się Dzień Skupienia dla Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii Świętej.




Zaproszenie na konsekrację ołtarza

2014_oltarz_czarnowasyKto łączy się z Ciałem i Krwią Pana Jezusa, ten łączy się z ołtarzem ? zaproszenie na konsekrację ołtarza.

Za dwa tygodnie, w niedzielę 9 listopada, o g. 16.00, będziemy przeżywali uroczystość konsekracji naszego nowego ołtarza. Starożytny myśliciel Plutarch z Cheronei (żył w I w. n.e.) pozostawił takie oto słowa: Widziałem miasta bez murów, bez władców, bez pałaców, bez teatrów i szkół, ale nie spotkałem miasta bez ołtarza, na którym by nie składano ofiar Panu Bogu. Mniej więcej w tym samym czasie do Aten wchodził św. Paweł, by na Areopagu rozprawiać z tamtejszymi filozofami. I już w pierwszych słowach Apostoł mówi do nich: Mężowie ateńscy, widzę że jesteście pod każdym względem religijni. Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości, jedną po drugiej, znalazłem też ołtarz z napisem: Nieznanemu Bogu. Ja wam głoszę to, co czcicie, nie znając.

Ołtarz w kościele, ten ołtarz, do konsekracji którego się przygotowujemy, nie będzie poświęcony jakiemuś nieznanemu bóstwu, bożkowi, ale Bogu, którego znamy, który nam jest bardzo bliski – naszemu Panu Jezusowi Chrystusowi. Ołtarz zawsze był sercem Kościoła, bo na nim składana jest ofiara miłości Syna Bożego, Jedynego i Najwyższego Kapłana. Ofiara bezkrwawa Jezusa Chrystusa. Św. Paweł pisze: Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czy nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa? Kto więc łączy się z Ciałem i Krwią Pana, ten łączy się z ołtarzem, którym jest Pan.

Ołtarz ? miejsce i znak ofiary, ale też uczty – uświadamia nam, jak bardzo jesteśmy wybrani: bo zasiadamy przy stole z Bogiem samym. Uczestniczymy w ofierze Pana Jezusa, którą On sam składa Bogu Ojcu, ale również my ofiarujemy siebie z Jezusem, tzn. na tym ołtarzu jakby kładziemy całe nasze życie, to czym żyjemy, swoje troski i ciężary, i radości. Do istoty ofiary należy to, że dajemy Bogu wszystko to co najlepsze, dajemy z serca. Nie można ofiarować się Bogu tylko częściowo, tylko kilka procent.

Kapłan, gdy sprawuje Mszę św. modli się nie tylko w danej intencji, ale ofiaruje Panu Bogu różne sprawy, które są mu wiadome; że ktoś ciężko zachorował, że tu czy tam są jakieś kłopoty rodzinne, że ktoś stracił pracę, że gdzieś ludzie nie potrafią się ze sobą zgodzić. To wszystko codziennie ofiaruje Panu Bogu na ołtarzu. Bo ołtarz wszystko uniesie, bo nasz Pan Jezus Chrystus wszystko uniesie w ofierze składanej Bogu Ojcu w niebie.

Nim zakryliśmy ołtarz tą ciężką marmurową płytą, włożyłem do niego różne dokumenty, zdjęcia wielu z was, zdjęcia komunijne dzieci, opis różnych zdarzeń, którymi obecnie żyje świat. I to pozostanie tam, daj Boże, na całe wieki. A tymczasem, w naszej codzienności, w dni powszednie, w niedziele i święta, każdy z nas może tu składać w ofierze samego siebie, to, czym żyje. Bo ołtarz jest symbolem ofiary wewnętrznej, którą każdy z nas składa również w swoim sercu. Pewna, już bardzo schorowana babcia, do której ksiądz co miesiąc zanosi Komunię św., któregoś dnia powiedziała: Najbardziej mi żal, że już nie potrafię iść do kościoła w niedzielę, ale zawsze jak słyszę dzwony na przeistoczenie, składam Panu Bogu ofiarę mojego życia i mojego cierpienia. Osoba, daleko od ołtarza, a jednocześnie tak blisko, tak bardzo zjednoczona z ofiarą Chrystusa. Św. O. Pio, którego wizerunek znajduje się tutaj, blisko ołtarza, powiedział: Gdyby to było możliwe, nigdy nie opuściłbym ołtarza. W świetle tych słów, można by się zastanowić, czy troszczymy się o to, by być blisko ołtarza, sercem, duszą i ciałem.

Ołtarz jest stołem świątecznym dla tych, których Chrystus zaprasza na ucztę. Każdy by się dziwił, gdyby ktoś zaproszony na przyjęcie, na ucztę, zamiast usiąść z innymi przy stole, pozostał na dworze. Uznalibyśmy to jako lekceważenie, obojętność, jako niegrzeczny afront.

Abp poznański Stanisław Gądecki w jednym z wywiadów mówi: Mając przed oczyma olbrzymią rolę, jaką odgrywa ołtarz w chrześcijańskim kulcie, nie do pojęcia ? poza przypadkiem choroby ? jest dość powszechny obyczaj polskich katolików polegający na wystawaniu w czasie Mszy świętej poza kościołem. Zamiast być jak najbliżej ołtarza, oni oddalają się od niego. Wydaje się, jakby akcja liturgiczna raczej im przeszkadzała, aniżeli pomagała w uczestnictwie w Eucharystii. Skąd się to bierze? Bierze się to raczej z jakiejś nonszalancji, z braku poczucia jedności z Chrystusem; z poczucia niechęci do bliższego spotkania z Nim. Stąd też tak wielu odchodzi po Eucharystii nie przemienionych, a Chrystus wcale nie idzie wraz z nimi do ich domów, bo oni wcale Go nie pragną. Daleko im do postawy Zacheusza, który gorąco pragnął zobaczyć Chrystusa, a nie mogąc tego osiągnąć z powodu tłumu, wydrapał się na drzewo. Ponieważ zaś gorąco pragnął zobaczyć Jezusa, nie tylko że dostrzegł Go w tłumie, ale również spotkał się z nim w swoim własnym domu. Uczestnicy Eucharystii sprzed kościoła więcej tracą, niż zyskują, a zamiast ubogacać innych, gorszą ich swoją obojętnością ? mówi Abp.

Nasi rodzice uczyli nas: wybierz sobie takie miejsce w kościele, żebyś widział dobrze ołtarz, i co się tam dzieje. Jakie to ważne, mieć wizualny (i nie tylko!) kontakt z ołtarzem. Przecież każdy idzie do kościoła nie po to, by Boga obrażać swą obojętnością, i zamykać się przed Nim; idę by się do Pana Boga zbliżyć, by się przed Nim otworzyć. Tak pięknie wyrażają to słowa, którymi ministranci i lektorzy modlą się przed wyjściem do Mszy świętej: Oto za chwilę przystąpię do ołtarza Bożego, do Boga, który rozwesela młodość moją. Do świętej przystępuje służby. Czy idziemy do kościoła z tą samą radością, z takim samym nastawieniem serca. Nowy ołtarz i nowe serca, nowa gotowość do ofiarowania siebie Panu Bogu na tym ołtarzu. Nowe nastawienie do tego, co przecież przeżywam tu już od wielu lat, jak wiele Mszy św. było już sprawowanych w tej świątyni. Przecież już prawie osiem wieków w tym miejscu jest sprawowana Najświętsza Eucharystia.

Już dawno obiecywałem sobie i Parafianom, że w tym ołtarzu znajdą się Relikwie św. Jana Pawła II, Papieża. I rzeczywiście te Relikwie udało się nadspodziewanie łatwo pozyskać, z rąk samego Kardynała Stanisława Dziwisza, przez cały pontyfikat osobistego Sekretarza Ojca Świętego. I owszem, Relikwie te pozostaną w ołtarzu, ale w naszym tabernakulum, byśmy mogli je jak najczęściej, z szacunkiem całować i oddawać kult Panu Bogu przez pośrednictwo św. Jana Pawła II.

Natomiast w płycie ołtarza, który zostanie konsekrowany, zostały umieszczone Relikwie z poprzedniego ołtarza. Na zapieczętowanym, mosiężnym naczyniu jest wygrawerowany napis JHS. W ten sposób zostanie zachowana kontynuacja tego miejsca, w którym już od wieków sprawowana jest Najświętsza Ofiara Miłości naszego Pana. I także w ten sposób będzie się tu uobecniać prawda, że kto łączy się z Ciałem i Krwią Pana, ten łączy się z ołtarzem, którym jest Pan.

Ks. Piotr Pierończyk – proboszcz




Konsekracja nowego ołtarza

Wnętrze kościoła pw. Bożego Ciała i św. Norberta w Czarnowąsach w 2004 roku
Wnętrze kościoła pw. Bożego Ciała i św. Norberta w Czarnowąsach w 2004 roku

Konsekracja nowego ołtarza w kościele parafialnym będzie miała miejsce 9 listopada (niedziela) br. o godz. 16.00.

Konsekratorem będzie Ks. Bp Paweł Stobrawa. Jest to dzień Kiermaszu naszego kościoła. Zaśpiewamy Panu Bogu uroczyste Te Deum za błogosławieństwo, jakiego doświadczyliśmy podczas renowacji prezbiterium.




Podziękowanie za żniwa

Już 5 października 2014 roku od godz. 9:30 w Czarnowąsach będziemy dziękować Panu Bogu za tegoroczne plony w intencji rolników i Parafian.




II Piesza Pielgrzymka Męska na Górę św. Anny

2013_08_31_pielgrzymka_meskie_blaganie_2II Piesza Pielgrzymka Męska na Górę św. Anny odbędzie się 30 sierpnia (sobota) 2014 r. Wyjście o godz. 4.00 rano spod kaplicy św. Józefa przy kościele. Po drodze dłuższy postój w Kamieniu Śl. z posiłkiem. Msza św. na Górze św. Anny jest planowana ok. godz. 17.00.

Zachęcamy i zapraszamy mężczyzn: ojców i młodzieńców.

Ks. Proboszcz i Ks. Wikary. Idziemy razem.




Święty Józef i Święty Anioł

swiety_jozefJeszcze przed odpustem, we wspomnienie św. Krzysztofa udało nam się poświęcić nową figurę i kaplicę św. Józefa Oblubieńca Matki Najświętszej. Dziewiczy ojciec Pana Jezusa będzie nas odtąd osłaniał przed napaścią wrogów Kościoła. Przecież nie kto inny, ale waśnie on ocalił Dzieciątko Jezus przed wściekłą złością Heroda.

Wybieramy św. Józefa, aby ochraniał naszą parafię i nasze rodziny przed wszelkimi zagrożeniami, które mogą uderzyć w naszą wiarę. Św. Józef to dobry ojciec, czujny i zawsze obecny w nazareńskim domu. Poświęcamy jego opiece wszystkich naszych ojców, aby tak jak on, byli czujni i obecni, zawsze blisko swoich żon i dzieci. W naszej kapliczce jest dzwonek, aby każde dziecko (małe i dorosłe), mogło zadzwonić na cześć św. Józefa i swojego Taty, gdziekolwiek on jest. To miło, gdy znowu słychać ten dzwonek, bo ktoś przyzywa opieki św. Józefa i tęskni za swoim ojcem. Chciałbym, byśmy do tej kapliczki, którą kiedyś nazwałem ?bazyliką mniejszą? św. Józefa przynosili kwiaty. Tam jest dużo miejsca. Owszem, za mało, gdy idzie o skalę naszej wdzięczności na jaką z naszej strony zasługuje św. Józef. Św. Józefie, dziewiczy ojcze Pana Jezusa, Oblubieńcze Najświętszej Maryi Panny, módl się za nami!

Na naszym placu przykościelnym pojawił się też Święty Aniołek, którego nazwałem Aniołem pogodzenia się z wolą Bożą. Pod figurą znajduje się napis: Bóg sam tak chciał. Napis imituje dziecięce pismo ponieważ pomnik ten dedykujemy wszystkim Mamom, które przedwcześnie utraciły swoje dzieci. (Już to kiedyś wyjaśniałem). Można się tutaj pomodlić i wypraszać siłę do pogodzenia się, nawet z najtrudniejszym doświadczeniem. Ale nie tylko, bo przecież każdy z nas, prawie codziennie doświadcza sytuacji, które trudno sobie natychmiast wyjaśnić. Codziennie musimy rozeznawać wolę Bożą względem nas, codziennie musimy się z tą wolą Ojca godzić i powtarzać w sercu: Widocznie Bóg sam tak chciał. Dom Boży i jego obejście to miejsce wydzielone, święte. Tu przychodzimy się modlić i powierzać swoje troski Panu Bogu przez wstawiennictwo świętych. W Bogu żyjemy, poruszamy się i jesteśmy. Wychodząc z kościoła chcemy zabierać ze sobą nie tylko błogosławieństwo samego Boga, ale również żywą i bliską obecność Jego świętych i aniołów, na czele z naszym Aniołem Stróżem. Ta święta obstawa ma nam zapewnić pogodę ducha i poczucie bezpieczeństwa w każdej życiowej sytuacji. Tymczasem musimy uzbroić się w odrobinę cierpliwości i na różny sposób wspierać prace, które z wielkim impetem rozpoczęliśmy w miniony wtorek w naszej parafialnej świątyni, ku chwale Bożej. Będzie dobrze.

[prob.]




Odpust ku czci św. Anny

2014_odpust_sw_annyOdpust ku czci św. Anny w Czarnowąsach odbędzie się w dniach 26-28 lipca 2014 roku.




Zaproszenie na pieszą pielgrzymkę opolską

pielgrzymkaTrwa Mundial ? dobre zawody. W naszym życiu też trwają zawody. I nie wolno odpaść. Cena jest wysoka. Zbawienie.

O takich zawodach mówi św. Paweł w Liście do Tymoteusza: W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w ostatnim dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia. A na innym miejscu Apostoł dopowie, że każdy z nas musi zrzucić starego człowieka a przyoblec się w nowego, według Ducha Bożego. Radość porzucaniadawnego człowieka nie jest przywilejem wielkich grzeszników, ale prawem każdego. Temu sprzyja piesze pielgrzymowanie. To dar Boga. Tutaj wygrana jest zawsze gwarantowana. Nikt nie wrócił z tych sześciu dni pochmurny czy rozczarowany, lecz zawsze umocniony. Pielgrzymka to przede wszystkim pogłębianie swojej wiary. To szukanie odpowiedzi na najtrudniejsze pytania w obecności kapłanów, bliźnich, przyrody, a przede wszystkim w obecności Chrystusa. Pielgrzymka jest też wielkim darem spotykania innych osób, które wierzą tak jak ja. Celem jest także umacnianie tych, którzy nas obserwują, częstują i goszczą podczas trasy. Kiedy idziemy przez wsie i miasta, ludzie spoglądają na nas jak na ludzi wiary. To czytelny znak wiary. Okazuje się, że człowiek w dobie rozwoju techniki, telefonów, nieustannych zakupów, ma potrzebę rezygnacji z tych dodatków. Człowiek młody pragnie wyjść poza świat nierealnych komunikatorów internetowych, seriali telewizyjnych czy smutnych gier komputerowych. Pielgrzymka odziera z nas to co stare, nasączone egoizmem, słabością, i wyzwala piękno, które jest w nas dane nam od Boga. To czas, kiedy widzisz jak wiele w Tobie jest potrzeby Boga i ile dobra staje się przez Ciebie. Zwłaszcza młodzi, szukają miejsca i przestrzeni do modlitwy, głębszego myślenia, a przede wszystkim spotkania z innymi i sobą samym. Zresztą sama liczba około 2,5 tys. uczestników pielgrzymki potwierdza zapotrzebowanie na tę formę pobożności. Ten czas to nie tylko wysiłek, śpiewy, podskoki, oklaski, odciski na stopach i łzy szczęścia przed Tronem Pani Jasnogórskiej. Tutaj plan dnia pozwoli Ci znaleźć dla siebie właściwą formę modlitwy i refleksji. Jest codzienna Msza św., cisza, medytacja, konferencje, Adoracja, Apel Jasnogórski, oraz możliwość szczególnej formy spowiedzi bez pośpiechu, najczęściej w formie rozmowy. Bracie, Siostro, skorzystaj z bogatej oferty Pana Boga w Kościele.  Wystarczy przypomnieć, ile dobrodziejstw doświadczył Mojżesz i Lud Wybrany na pustyni, czy też, ile przemyśleń, rozważań było w sercu Maryi i św. Józefa, kiedy wrócili z pielgrzymki ze świątyni jerozolimskiej. Maryja jak czytamy ?wszystkie te sprawy rozważała swoim sercu?. Każda pielgrzymka wiele uczy. Chrystus daje nam kilka dobrych dni na przemyślenie, rozwagę, i łaskę nowego ducha. Bardzo smutno widzieć młodzież ?sytą?, ale słabą – stwierdził Papież. Zachęcił młodzież, by była odważna i poszukiwała prawdziwego szczęścia. Powiedzcie ?nie? kulturze tego, co tymczasowe, powierzchowności i odrzucenia, która uważa, że nie jesteście w stanie wziąć na siebie odpowiedzialności i zmierzyć się z wielkimi wyzwaniami życia! – mówił papież. Nasza grupa 1 fioletowa czeka na Ciebie. Chcesz się zmierzyć z samym sobą, aby Bogu ofiarować swe serce, chcesz na nowo przeżyć radość życia z Panem Bogiem, to już dziś zaplanuj pielgrzymkę: 18 sierpień 2014r. Ubezpieczenie + znaczek + legitymacja 20 zł. Dasz radę.

Ks. Mariusz




Chrystus Zmartwychwstał. Prawdziwie Zmartwychwstał

chrystus_zmartwychwstalZ okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego wszystkim Parafianom i Gościom, a szczególnie osobom chorym, ślemy najlepsze życzenia i pozdrowienia.

Niech Zmartwychwstały Pan Jezus towarzyszy nam na wszystkich drogach naszego życia i niech nam błogosławi.

Wasi Duszpasterze




Kształtem miłości jest… Rodzina

2014_rodzina_miloscia_wielkaJuż na dobre weszliśmy w kolejny rok naszego życia, w którym dalej pójdziemy drogą wiary w Pana Jezusa, w Jego Kościele. Wśród wielu drogowskazów, jakie w tym roku na drodze naszej wiary stawia Kościół, jest rodzina. 

Wiele mówi o niej Papież Franciszek, również Biskupi naszej Metropolii stawiają rodzinę na najwyższym piedestale, w zawołaniu: Rodzina miłością wielka. To wszechstronnie znaczące zawołanie. Nawiązując do słów wielkiego Cypriana K. Norwida, że kształtem miłości jest piękno, tu chcemy powiedzieć, że kształtem miłości jest… rodzina. Człowiek tak kocha, jak nauczył się tego w rodzinie. Niby miłość jest jedna, ale ileż ona ma postaci! Matematyczny rachunek mnożenia czegokolwiek przez zero, daje tylko zero. Gdy idzie o miłość, to nawet ta w szczątkowej postaci, pomnożona przez zero, zawsze daje… miłość. Pierwszym tego dowodem jest miłość ukrzyżowanego Pana Jezusa. Rodzina też jest szkołą miłości ukrzyżowanej; tam, póki miłość jeszcze istnieje, zostaje pokonane każde zero ludzkich zachowań. Zdarza się, że nawet z patologicznej rodziny wychodzi jakaś dobra osoba, jakiś święty. Tu jest ukryta cała tajemnica jedynego na tej ziemi zjawiska, jakim jest rodzina. Mówimy, że ziemia jest naszą rodzicielką, że nas żywi. To prawda, ale ziemia nie potrafi urodzić miłości; ta rodzi się w rodzinie. Szkoła edukuje, wychowuje, specjalizuje, podnosi kwalifikacje. Zakład wychowawczy socjalizuje, resocjalizuje. Więzienie izoluje, separuje człowieka. Nasze liche, słabe państwo ideologicznie eksperymentuje. Nic nie zastąpi rodziny, która rodzi człowieka, i rodzi go do miłości. A to jest coś zupełnie innego niż zdobywanie kwalifikacji, czy nawet socjalizacja. Nie ma bardziej optymalnych warunków dla rozwoju człowieka, ale i dla rozwoju miłości, niż rodzina. To niezwykłe zawołanie: Rodzina miłością wielka, nie powinno nas przerażać swą doniosłą, metropolitalną wzniosłością. Rodzina wszystko zniesie, tak jak miłość: Miłość wszystko przetrzyma. Bo nawet pomnożona przez zero, miłość daje miłość. Właśnie, bo jest miłością. I dlatego Rodzina jest miłością wielka. Każda, jako taka! – I ta, borykająca się z różnymi trudnościami, duchowymi i materialnymi; i ta, tzw. porządna, ale również taka, która jest na pograniczu patologii. Także ta, Bogiem silna, a zawsze grzechem słaba, wydobywająca z siebie (bo skądinąd?!) wielkie, Boże moce, które Stwórca właśnie w niej ukrył, nie gdzie indziej. Błogosław, Panie, w tym Roku Rodziny, wszystkim Rodzinom naszej Parafii. Trójco Święta, Trzykrotna Boska Miłości, Boska Rodzino Przenajświętsza: Ojcze, Synu i Duchu Święty, i Ty, Matko Najpiękniejszej miłości w Rodzinie z Nazaretu, pomnażaj w naszych Rodzinach, przez zero wszystkich naszych ludzkich słabości: gniewu, złości, cichych dni, obrażania się na siebie, zniechęcenia życiem, narzekania, bezradności, rozpaczy, nieczystości, niewierności, unikania siebie, pogoni za groszem, lekceważenia Dnia Świętego i świętych sakramentów… pomnażaj w nas miłość. Pomnażaj ją w sercach małżonków, rodziców i ich dzieci, w sercach dziadków i narzeczonych, którzy już ze sobą chodzą. By nasze Rodziny rzeczywiście były miłością wielkie. Ks. Piotr Pierończyk P.s. W imieniu własnym i wszystkich Rodzin parafii zapraszam na comiesięczne CZUWANIA RODZIN w naszej parafii.

Ks. Piotr Pierończyk