Twierdza Rodzina

Istnieje piękne opowiadanie o oblężonej twierdzy, która broniła się przed wojskami cesarskimi. Nie mogąc zdobyć twierdzy siłą, cesarz postanowił zdobyć ją głodem. Gdy coraz bardziej w twierdzy kurczyły się zapasy żywności, jej obrońcy zaczęli negocjować z najeźdźcą warunki poddania. Wysłany do twierdzy cesarski poseł oznajmił, że kobiety, starcy i dzieci będą mogli bezpiecznie opuścić twierdzę. Po dalszych rozmowach z obrońcami cesarz zgodził się również na to, że kobiety mogą wynieść ze sobą z twierdzy najcenniejsze dla siebie rzeczy. Trudno sobie wyobrazić zdumienie cesarza i jego wojsk, kiedy na plecach kobiet opuszczających twierdzę zobaczyli ich mężów. Każda z niewiast niosła na swoich plecach to co miała najcenniejszego, swego męża. Cesarz zbudowany odwagą i poświęceniem kobiet dotrzymał słowa i pozwolił im spokojnie odejść. Ta stara historia, zawiera ważne prawdy. Najcenniejszą wartością i skarbem dla każdej żony jest jej mąż. Najcenniejszą wartością i skarbem dla każdego męża jest jego żona. Najcenniejszym skarbem dla małżonków są ich dzieci. Najcenniejszym skarbem i wartością dla dzieci są ich rodzice. I dalej, najcenniejszą wartością i skarbem dla narodu jest każda rodzina. Kochająca się rodzina to najsilniejsza twierdza.

Wszystkim Rodzinom naszej Parafii,
Rodzicom i ich dzieciom,
życzymy wiele, wiele łask Bożych.

Niech Święta Rodzina z Nazaretu
będzie Wam wzorem i umocnieniem.

Jesteście największym bogactwem
i radością naszej wspólnoty.

ks. Proboszcz




Życie na odleglość

Pan Jezus mówi dzisiaj o oddaleniu żony. Co to znaczy oddalić żonę? Wysłać ją na tydzień do teściowej? Albo do luksusowego sanatorium? Albo może na zbieranie truskawek? Wiemy, że tu chodzi o inne oddalenie żony, takie, którego kochający mąż nawet do głowy nie dopuszcza. Ba! – budzi się spocony w nocy, gdy mu się coś takiego przyśni, bo sobie tego nie wyobraża, żeby jego kochana żona miała gdzieś się oddalać. No, na chwilę, a jak jej dłużej nie ma, to jest zmierzły, i zaraz pyta, gdy ta wróci, gdzieś to była tak długo?! Ale żarty na bok, bo sprawa jest poważna, bo chodzi tu naprawdę o sprawy na wagę życia. I wielu z tego powodu cierpi, nawet jeśli udają, że nic się nie stało, że dzisiaj to takie normalne. Nigdy to nie było i nigdy nie będzie normalne. Ani dla małżonków, ani dla ich dzieci. No tak, ale dlaczego taki tytuł? Ano dlatego, bo dzisiaj wielu żyje w oddaleniu od siebie choć co prawda pod jednym dachem. Bez przeszkód, ale i bez sakramentu. Niby razem, a jednak w duchowym oddaleniu od siebie, i od Boga. Bo właściwie dlaczego nie potrafią się zdobyć na to wzajemne ?tak? przed Bogiem. Czy tylko z powodu słabej wiary albo jej zupełnego braku. Czy może raczej z powodu braku miłości, która budzi się w nocy, na samą myśl o oddaleniu.




Kobieta

Pisarka G. von Le Fort powiedziała: Każda epoka, w której zanotowano upadek życia religijnego charakteryzowała się obniżeniem szacunku dla kobiety. Kryzys religijny naszych czasów też został spowodowany obniżeniem szacunku dla kobiety, degradacją godności kobiety. W tych słowach została zawarta głęboka prawda. Jak wielka jest godność każdej kobiety, jako matki, żony, zakonnicy, samotnej. To bardzo wymowne, że Bóg potrzebował właśnie kobiety, jej ciała i jej duszy, po prostu całej kobiecości, by Syn Boży mógł stać się człowiekiem. To samo potwierdza się w życiu każdego człowieka, którego los, którego wiara, potrzebuje wrażliwości kobiety. Słusznie więc pisze prawosławny teolog P. Evdokimov, że kobieta to ?płeć silna religijnie”. Ta, o której mówi się: ?słaba”, została obdarzona przez Boga tak wielką siłą, ?silnością”, że właściwie po Bogu największą. Warto dzisiaj te słowa wypowiadać najgłośniej, bo ze wszech stron, nawet z ust samych kobiet, słyszymy głosy domagania się dla siebie takich ról życiowych, które pomniejszają ich wielką godność. Zamiast wyprostowanego goździka życzymy dzisiaj wszystkim Paniom po prostu tego, by były kobiece na całość, jako nasze Mamy, Żony, Nauczycielki, Szefowe, starsze czy młodsze. By mimo rzekomej słabości, były silne swą wrodzoną kobiecością.