Panie Jezu…

Panie Jezu, dziękuję Ci za moją Rodzinę, za to wszystko, co czynisz w mym domu. Dziękuję Ci za moje dzieci. Z radością, ale i niepokojem spoglądam w ich przyszłość. Ochraniaj je przed każdym złym duchem, aby nie zmarnowały swych talentów oraz darów, które im udzielasz. Umacniaj w wierze, aby nie utraciły miłości i mądrości Twojej. Ochraniaj je przed szkodliwymi relacjami. Kieruj ich krokami, by nie dały się omamić  złudzeniom ducha uzależnień, wulgarności, niszczycielskiej namiętnościami, otępienia umysłu i serca a nade wszystko niewiary. Chroń przed chorobami i niedostatkiem. Strzeż od bolesnych zawodów, od zdrad. Zasiewaj pracowitość, szacunek i uczciwość. Błogosław każde moje dziecko, by nigdy nie stało się przyczyną smutku kogokolwiek. Dlatego błagam o wiarę dla nich. Niech ona kształtuje całą ich codzienność. A pokora rodząca się z więzi z Tobą niech pozwoli im widzieć Twą Wszechmoc, aby w Tobie wzrastały i Tobie ufały. Panie Jezu, dziękuję Ci za moją Rodzinę, za to wszystko, co czynisz w mym domu. Dziękuję Ci za moje drogie dzieci. Z radością, ale i niepokojem spoglądam w ich przyszłość. Ochraniaj je przed każdym złym duchem, aby nie zmarnowały swych talentów oraz darów, które im udzielasz. Ochraniaj je przed szkodliwymi relacjami. Kieruj ich krokami, by nie dały się omamić złudzeniom ducha uzależnień, wulgarności, niszczycielskiej namiętnościami, otępienia umysłu i serca a nade wszystko niewiary. Chroń przed chorobami i niedostatkiem. Strzeż od bolesnych zawodów, od zdrad. Zasiewaj pracowitość, szacunek i uczciwość. Niech wiara kształtuje całą ich codzienność. A pokora rodząca się z więzi z Tobą niech pozwoli im widzieć Twą Wszechmoc, aby w Tobie wzrastały i Tobie ufały. Amen. 




Boże, dawco radości…

Boże, dawco radości, spraw, abyśmy dostrzegali jak wiele jest powodów do wdzięczności Tobie. Niech nasze serca zostaną uzdrowione z wszelkiej obojętności i ślepoty wobec Twoich darów, których tak hojnie nam udzielasz. Daj nam dostrzec Twoją miłość, którą nam ukazujesz poprzez codzienność. Spraw, abyśmy coraz częściej Tobie z serca dziękowali za wszystko, co nas spotyka. Twórco radości! Daj nam radość serca, aby więcej było w nas uśmiechu niż smutku. Niech radość z samego faktu bycia Twoim dzieckiem, przepełnia nasze serca i promieniuje w otoczeniu! Niech nasze serca śpiewają Tobie hymn uwielbienia za godne podziwu dzieło Odkupienia! Niech ten drogocenny dar Twojego Ducha obfituje w naszym życiu i otwiera nasze serca na miłość i pokój. Maryjo, ucz nas otwierać się na Ducha Świętego i Jego dary, a następnie jak dzielić się nimi ze wszystkimi, których spotykamy. Amen. 




Panie Boże…

Panie Boże, prosimy Cię o siłę i wytrwałość dla osób, których domostwa i dobytek pochłonęła woda. Prosimy Cię o serdeczność i chęć niesienia pomocy dla ludzi, którym udało się uchronić przed powodzią, aby swoją siłą i pomocą wspierali ofiary żywiołu. Prosimy Cię o dobrą pogodę, która umożliwi wszelkim służbom naprawę szkód i odbudowę domostw. Miej, Panie, w swojej opiece wszystkich poszkodowanych i błogosław im, by nie tracili ducha. Amen.




Ty, Panie Jezu…

Ty, Panie Jezu, nic złego nie uczyniłeś, a umierasz jak największy złoczyńca za mnie grzesznika. Jezu, nie omijaj mnie, proszę, spojrzyj z Krzyża i na mnie. Wspomnij na mnie, kiedy przyjdziesz do swego królestwa. Sprowadź mnie na drogę prawdy, pouczaj mnie o prawdzie, Prawdo Odwieczna, uczyń mnie prawdziwym świadkiem Twego zbawienia. Jezu Ukrzyżowany, bądź nadzieją moją, bądź siłą moją, a w Twoim Krzyżu, który wówczas był największą hańbą i zgorszeniem, pozwól mi już dziś oglądać chwałę i potęgę Twego zmartwychwstania, chwałę Twego królestwa pokoju, miłości i sprawiedliwości. O Duchu Święty, prowadź mnie pod Krzyż Jezusa, abym i ja mógł umrzeć razem z Nim, moim Panem i moim Bogiem, by razem z Nim zmartwychwstać do nowego życia. Amen.




Ojcze miłosierny…

Ojcze miłosierny, dziękuję Ci za wszystkie łaski, które tak obficie na nas wylewasz. Za wspaniałe dary, którymi nas obdarzasz. Za wszystkie doświadczenia, które stawiasz na naszej drodze. Patrząc naszym „ziemskim” okiem oceniamy to, co nam przygotowałeś. Widzimy szczęście, radość, spełnienie, tragedie, żal, niewdzięczność, niesprawiedliwość. Wydaje nam się, że jesteśmy w stanie odkryć znaczenie i sens tego, co się wokół nas dzieje. Że potrafimy wybrać to, co jest dla nas dobre i odrzucić to, co jest złe. Ty z łagodnością obserwujesz nasze wysiłki. Nasze pragnienie zapanowania nad życiem. Nasze próby zatrzymania wiatru. W ciszy swojej miłości podsuwasz nam rozwiązanie. Nie narzucasz się jednak. Czekasz, aż będziemy gotowi odpowiedzieć na Twoje wezwanie. Aż będziemy gotowi zanurzyć się w ciszy Twojej Obecności. Błogosław nam, Panie. Amen.




Panie Boże…

Panie Boże, dzięki Ci składam za Twą nieskończoną dobroć, w której sprawiłeś, że na mojej drodze pojawiły się osoby, które swoim życiem potwierdzały, że istniejesz. Żywy, tu wśród nas. Każde takie spotkanie dodawało mi odwagi, wypełniało moje serce płomieniem miłości do Ciebie, przybliżało do naszego ponownego spotkania. Oduczałem się wуwczas tego świata a uczyłem Ciebie. Poznawałem, że czekasz w naszych sercach cierpliwie na nasz powrót. A ja z każdym takim spotkaniem nabierałem pewności, że nic i nikt nie może mnie od Ciebie oddzielić. Amen.




Boże, dawco radości…

Boże, dawco radości, spraw, abyśmy dostrzegali jak wiele jest powodów do wdzięczności Tobie. Niech nasze serca zostaną uzdrowione z wszelkiej obojętności i ślepoty wobec Twoich darów, których tak hojnie nam udzielasz. Daj nam dostrzec Twoją miłość, którą nam ukazujesz przez codzienność. Spraw, abyśmy coraz częściej Tobie z serca dziękowali za wszystko, co nas spotyka. Daj nam radość serca, aby więcej było w nas uśmiechu niż smutku, więcej optymizmu, niż pesymizmu. Niech radość z samego faktu bycia Twoim dzieckiem, przepełnia nasze serca i promieniuje w otoczeniu! Niech nasze serca śpiewają Tobie hymn uwielbienia za godne podziwu dzieło Odkupienia! Niech ten drogocenny dar Twojego Ducha obfituje w naszym życiu i otwiera nasze serca na miłość i pokój. Maryjo, Oblubienico Ducha Świętego ucz nas otwierać się na Ducha Świętego i Jego dary, a następnie jak dzielić się nimi ze wszystkimi. Amen.




Oto uniżasz się…

Oto uniżasz się co dzień jak wtedy, gdy z tronu królewskiego zstąpiłeś do łona Dziewicy. Co dzień przychodzisz do nas w pokornej postaci. I jak ukazałeś się świętym apostołom w rzeczywistym ciele, tak teraz ukazujesz się nam w świętym chlebie. Patrząc oczyma cielesnymi, widzieli oni tylko Twoje Ciało, lecz wierzyli, że jesteś Bogiem, ponieważ widzieli Cię oczyma ducha. Tak samo i my, oglądając chleb i wino oczyma cielesnymi, umiejmy widzieć i wierzyć mocno, że jesteś Bogiem, że Twoje najświętsze Ciało i Krew jest żywe i prawdziwe. W taki to sposób, Panie, jesteś zawsze ze swymi wiernymi, jak sam mówisz: A oto Ja jestem z wami aż do skończenia świata.




Kocham Cię, o Boże…

Kocham Cię, o Boże nieskończenie godny miłości i wolałbym raczej umrzeć kochając Cię, niż przeżyć jedną chwilę bez miłości do Ciebie. Kocham Cię, o Boże mój i pragnę nieba jedynie dla szczęścia doskonałego kochania Ciebie. Kocham Cię, o Boże mój i lękam się piekła jedynie dlatego, że nie ma w nim słodkiej pociechy kochania Ciebie. O Boże mój, jeśli mój język nie jest w stanie mówić w każdej chwili, iż Cię kocham, chcę, aby moje serce powtarzało Ci to za każdym moim tchnieniem. Ach! Uczyń mi łaskę cierpienia z miłości do Ciebie i kochania Cię w cierpieniu, i spraw, bym oddał ducha kochając Cię i czując, że Cię kocham. Im bliżej jestem mego końca, tym bardziej Cię błagam, byś zwiększył i udoskonalił moją miłość. I tak niech się stanie. Amen.




O Jezu, Wiekuisty, Najwyższy Kapłanie…

O Jezu, Wiekuisty, Najwyższy Kapłanie, zachowaj Twoich kapłanów w opiece Twego Najświętszego Serca, gdzie nikt nie może im zaszkodzić. Zachowaj nieskalanymi ich namaszczone dłonie, które codziennie dotykają Twojego świętego Ciała. Zachowaj czystymi ich wargi, które zraszane są Twoją Najdroższą Krwią. Zachowaj czystymi ich serca naznaczone wspaniałą pieczęcią Twojego kapłaństwa. Spraw, aby wzrastali w miłości i wierności Tobie, chroń ich przed zepsuciem i skażeniem tego świata. Wraz z mocą przemiany chleba i wina, udziel im również mocy przemiany serc. Błogosław ich trudowi, aby wydał obfite owoce. Niech dusze, którym służą, będą dla nich radością i pociechą tu, na ziemi, a także wieczną koroną w życiu przyszłym. Amen.