Panie Jezu, urodzony w nędznej szopie…

Panie Jezu, urodzony w nędznej szopie, wśród ubogich ludzi, ku Tobie zwracamy się z ufną modlitwą. Ty znasz trudności, które nawiedzają nasz dom. Ty wiesz najlepiej, co odbiera nam radość życia, co osłabia naszą nadzieję, co napełnia lękiem o przyszłość. Przyjdź do naszego domowego Betlejem i przynieść radość silniejszą niż smutki. Wiemy, że Ty kochasz i nawiedzasz zwłaszcza tych, którzy źle się mają. Bądź światłem w ciemności, pociechą w strapieniu, siłą w niemocy. Zbaw nas, Jezu, i pozwól nam się narodzić na nowo. Prosimy o to pokornie przez wstawiennictwo Twojej ubogiej Matki, św. Józefa i świętych młodzianków męczenników. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen. 




Panie Jezu

Panie Jezu, czasami nic mi się nie chce i mam wszystkiego dość. Kiedy dopada mnie znużenie, obojętność, zniechęcenie, apatia, nuda lub smutek tego świata, nie zostawiaj mnie samego. Poślij mi anioła, który mnie wyrwie z leniwego odrętwienia. Jezu, który napracowałeś się dla naszego zbawienia, proszę oddal ode mnie wszelką duchową ociężałość. Usuwaj z serca zgorzknienie, odnawiaj gorliwość w czynieniu tego, co dobre, święte, pożyteczne. Daj świeżość mojej modlitwie, zapał w pracy, radość w służeniu Tobie i bliźnim. Naucz mnie mądrze korzystać z daru czasu. Amen




Ojcze, który żyjesz w niebiosach…

Ojcze, który żyjesz w niebiosach, niech Twoje królestwo zstąpi i zamieszka we mnie. W niebie nie ma strachu, niepokoju ani paniki. Wprowadź swoje królestwo do mojego serca, abym mógł kroczyć w pokoju, z ufnością i siłą. Otwieram oczy mego serca, aby zobaczyć wszystko, co dla mnie masz. Pokaż mi, jak bardzo zostałem pobłogosławiony przez Ciebie. Pomóż mi przyjąć wszystko, co dla mnie przygotowałeś, bo Cię kocham. Ojcze, szukam w Tobie źródła mojej nadziei i pokoju. Okrywasz mnie swoimi skrzydłami. Z Twoją łaską dziś o nic nie będę się niepokoił. Zostawię moje życie i moje zmartwienia w Twoich rękach, bo troszczysz się o mnie. Poprowadzisz mnie najlepszą ścieżką w moim życiu. Nigdy mnie nie opuścisz. Jesteś zawsze ze mną. Zawsze. Amen.




O Jezu Chryste…

O Jezu Chryste, uznaję Cię za Króla Wszechświata. Cokolwiek bowiem istnieje, zostało stworzone dla Ciebie. Wykonuj nade mną wszystkie Twe prawa. Odnawiam me przyrzeczenia dane na Chrzcie św.: wyrzekam się szatana, jego pychy i jego spraw; przyrzekam prowadzić życie gorliwego katolika. W szczególniejszy zaś sposób obowiązuję się używać sił moich w tym celu, ażeby zatriumfowały Twe prawa Boże i prawa Twojego Kościoła. Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci biedne uczynki moje w tej intencji, aby wszystkie serca uznały Twą świętą władzę królewską, by w ten sposób utrwaliło się na całym świecie panowanie Twego pokoju. Amen. Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…




Przyjdź, Duchu Święty…

Przyjdź, Duchu Święty i uczyń moje ciało swoją świątynią. Przyjdź i pozostań ze mną na zawsze. Udziel mi głębokiej miłości do Najświętszego Serca Jezusowego, abym je ukochał z całego serca, z całej duszy, ze wszystkich myśli i sił moich. Oddaję Ci wszystkie władze mej duszy i mego ciała. Panuj nad mymi namiętnościami, uczuciami i poruszeniami. Przyjmij mój rozum i moją wolę, moją pamięć i wyobraźnię. Duchu Święty, udziel mi obfitości Twej skutecznej łaski. Obdarz mnie pełnią cnót. Pomnażaj moją wiarę, umacniaj mą nadzieję, rozpalaj moją miłość. Udziel mi Twych siedmiu darów, owoców i błogosławieństw. Pozwól mi być Twoją świątynią i mieszkaniem całej Trójcy Przenajświętszej. Amen. 




O Niepokalana Maryjo…

O Niepokalana Maryjo, Matko Miłosierdzia, która widziałaś święte Ciało ukochanego Syna Twojego wiszące na krzyżu, patrzyłaś na ziemię przesiąkniętą Jego Krwią i byłaś obecna przy Jego okrutnej śmierci. Polecam Ci, Matko Najświętsza, dusze cierpiące w czyśćcu i błagam, racz wejrzeć na nie okiem swego miłosierdzia i wyjednaj im wybawienie z mąk. Dla wyproszenia Twej łaski, o Matko Niepokalana, przebaczam szczerze i serdecznie tym wszystkim, którzy mnie obrazili i przez Twoje wstawiennictwo proszę Jezusa o udzielenie im wszelkiego dobra, łaski i błogosławieństwa w zamian za zło, które mi wyrządzili lub którego mi życzyli. Przez Twoje ręce, o Panno Święta, ofiaruję Bogu ten akt miłości dla uproszenia miłosierdzia dla dusz, które poddane są oczyszczeniu. Amen.




Boże, cokolwiek mi dajesz…

Boże, cokolwiek mi dajesz, wszystko jest za małe. Ty sam bądź mi dziedzictwem moim! Ciebie kocham; kocham ciebie całym swoim jestestwem: z całego serca, z całej duszy, ze wszystkich sił swoich miłuję Ciebie, o Boże! Cóż znaczyłoby dla mnie wszystko, co byś mi dał, gdybym nie posiadał Ciebie? Każdy związany jest sznurami swoich grzechów i tylko w Kościele mogą być one rozwiązane. Amen.




Boże, dziękuje Ci…

Boże, dziękuje Ci, że oczekujesz na mnie w niebie, gdzie zostało przygotowane dla nas mieszkanie. Umocnij moją wiarę w życie wieczne i zmartwychwstanie ciała. Rozpal moją miłość, abym Cię kochał każdego dnia coraz bardziej. Ożyw moją nadzieję na spotkanie z Tobą. Proszę Cię za tymi, którzy przekroczyli już bramę śmierci i oczekują Twojego miłosierdzia w czyśćcu. Spraw, abym w Twoim domu spotkał się z moimi bliskimi i wszystkimi braćmi i siostrami, których powołałeś do życia wiecznego. Amen. 




Panie…

Panie, obudź w każdym, kto należy do Twojego Kościoła prawdziwy zapał misjonarski, by głosić Chrystusa tym, którzy Go jeszcze nie poznali, i tym, którzy przestali wierzyć. Spraw, by było wiele powołań i podtrzymuj swa łaską misjonarzy w dziele ewangelizacji. Pozwól, by każdy z nas poczuł się odpowiedzialny za misje, a przede wszystkim zrozumiał, ze naszym pierwszym obowiązkiem w szerzeniu wiary jest prawdziwe chrześcijańskie życie. Amen




Oddaję się w Twoje ręce Panie

Oddaję się w Twoje ręce Panie: Ugnieć mnie i ukształtuj tę glinę. Jak naczynie, które powstaje w rękach garncarza! Nadaj mu kształt, jaki zechcesz. Potem stłucz je, jeśli chcesz: to Twoja własność – nie mam nic przeciwko. Wystarczy, bym się przydał do Twoich zamierzeń. I abym w niczym nie sprzeciwił się planom,  jakie masz wobec mnie. Proś więc i wymagaj Panie. Co chcesz, abym czynił? Czego chcesz, abym nie czynił? Odnosząc sukces czy porażkę, prześladowany czy pocieszany, śpiąc czy pracując dla Ciebie. Pożyteczny czy całkiem bezużyteczny. Nie pozostaje mi nic innego, jak powtarzać za przykładem Maryi. Tak, uczyń ze mną co zechcesz! Amen.