Plan wizytacji biskupiej w naszej parafii
Wizytacja biskupa w parafii jest czynnością apostolską, pasterską. Biskup odwiedza parafię, by spotkać się z wiernymi i wspólnie przeżywać radość chrześcijańskiej wiary. Przyjeżdża, by słuchać o radościach i troskach codziennego życia parafian, a przede wszystkim, by prosić Boga o błogosławieństwo dla parafii.
Przeprowadzona w ten sposób wizyta pasterska objawia się w swojej prawdziwej istocie, czyli jako znak obecności Pana, który odwiedza swój lud, przynosząc mu pokój.
ŚRODA 24.02.2016
18.00 – UROCZYSTA MSZA ŚWIĘTA
- ksiądz proboszcz wychodzi przywitać biskupa w drzwiach kościoła,
- procesja do ołtarza,
- przywitanie biskupa przez przedstawiciela Rady Parafialnej, słowo biskupa,
- modlitwa do św. Norberta Biskupa – patrona naszego kościoła (ks. biskup),
- przejście do zakrystii (Marianki i LSO pozostają na swoich miejscach),
- wyjście do ołtarza, początek Eucharystii,
- słowo księdza proboszcza,
- ciąg dalszy Mszy św.
- homilia księdza biskupa Pawła,
- na koniec Mszy św. biskup poświęci świece dla dzieci pierwszokomunijnych,
- powrót do zakrystii (wszystkich),
- po Mszy spotkanie biskupa z LSO i Mariankami,
- przejście na plebanię i spotkanie z Parafialną Radą Duszpasterską.
CZWARTEK 25.02.2016
11.00 – Wizytacja w klasztorze Sióstr Jadwiżanek, obiad,
12.00 – Kancelaria parafialna, spotkanie z duszpasterzami,
14.00 – Nabożeństwo dla chorych połączone z namaszczeniem chorych – po nabożeństwie spotkanie biskupa z wspólnotami parafialnymi (szafarze, Tercjarze św. Franciszka, Bractwo Różańcowe, Wspólnota Szkaplerzna, Bractwo św. Rity i św. Anny),
15.30 – Spotkanie z młodymi, którzy przygotowują się do przyjęcia sakramentu bierzmowania (klasy: I, II i III gimnazjalne).
17.00 – Początek wizytacji w parafii Dobrzeń Wielki.
Kiedyś usłyszałem od znajomej ze szkoły: dobrze, że zaczyna się Wielki Post, w końcu mam motywację, żeby schudnąć. Było to lata temu, jeszcze przed seminarium. Wtedy nie zwróciłem na to uwagi, ale dopiero w trakcie studiów zacząłem się zastanawiać nad tym zdaniem. Bo czy Kościół pragnie, aby czas Postu był dla nas okazją do diety? Jaka jest istota chrześcijańskiego postu?
Wystarczy wejść do pierwszego lepszego supermarketu by przekonać się o prawdziwości tytułowych słów: Nie samym chlebem żyje człowiek. Ile tam tego wszystkiego jest, oprócz chleba różnych jakości. Półki uginają się pod ciężarem makaronów, lodów, puszek konserwowych, słodyczy, wędlin, kosmetyków, napojów, kawy, herbaty, naczyń kuchennych, i różnych promocyjnych okazji: latarek, termosów, żarówek, setek praktycznych drobiazgów. Ale nie to miał na myśli Pan Jezus, gdy odpierał pokusę szatana, mówiąc, że nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. Chrystus po wielu dniach postu był już bardzo głodny. W tę sytuację wchodzi szatan, powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem. Jezus jako Syn Boży nie potrzebował takiej dorady. Sam, na różne sposoby, mógł zaspokoić swój głód. Odchodząc na pustynię na całe 40 dni chciał zaspokoić w sobie głód miłości Ojca, głód Jego słowa. Dziecko potrzebuje pokarmu, chleba, ale jeszcze bardziej potrzebuje obecności ojca, taty, jego dobrego słowa, bliskości. Jesteśmy jak dzieci, którym niczego nie brakuje. Często mamy wszystkiego w nadmiarze, brakuje nam bliskości Ojca, odczuwamy głód słowa, rozmowy z naszym Ojcem, który jest w niebie. Post to czas zaspokajania głodu Słowa, rozmowy z Bogiem, naszym Ojcem.
Módlmy się za bezdomnych, ubogich, opuszczonych, aby na swojej drodze spotkali ludzi miłosierdzia.
Dzisiaj przeżywamy I Niedzielę Wielkiego Postu. Zapraszamy na Gorzkie Żale z kazaniem pasyjnym o 15.00.
Poniedziałek 15.02.
Powoli wchodzimy w okres Wielkiego Postu, przez piękną adorację Pana Jezusa, ale wiemy, że wielu będzie żegnać karnawał jeszcze w wczesnorannych godzinach Środy Popielcowej. Takie jest to nasze ludzkie życie. Ale co to właściwie jest ten karnawał? Jedni wywodzą to słowo od porzucenia mięsa (carne – mięso), aby zacząć pościć. To tak jakbyśmy cały Wielki Post mieli jeść placki ziemniaczane, popijając kefirkiem. Tak po cichu myślę (bez szukania wnikliwych potwierdzeń), że karnawał wywodzi się od słów carne vale czyli, że ciało (carne) też coś znaczy (vale). Bo częściej słyszymy, że dusza (anima) jest najważniejsza, bo jest nieśmiertelna, a ciało (carne) niszczeje, starzeje się, itd. Ciało jest jednak też ważne (vale). Jest mieszkaniem duszy. Mówi się, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Więc karnawał jest jakby ostatnim krzykiem, że nie tylko dusza, ale i ciało (carne) jest ważne (carne vale). Ciału też się coś należy; piękny strój, dobre jedzenie, stosowna pielęgnacja, ruch, taniec. Owszem, powiemy, cóż to za ważność, gdy czasami ciało boli, cierpi, do tego stopnia, że człowiek nie potrafi nad nim zapanować, jak ciało człowieka sparaliżowanego. Dziewczyny z sambodromu w Rio de Janeiro, kręcące zgrabnymi tyłkami, nie sprawiają wrażenia sparaliżowanych. Pokazują, że ciało kobiece (carne) znaczy bardzo wiele i potrafi wiele. Choć niektóre z nich być może też dojdą kiedyś do takiego stanu, że trzeba będzie wymieniać biodrowe protezy. Karnawał wydaje się być dla ciała, któremu też coś się należy. Choć dusza znaczy więcej. Może właśnie dlatego na okładce aktualnego Gościa Niedzielnego widnieje hasło: Ratuj duszę swoją czyli jak uratować nieśmiertelną duszę od zguby wiecznej? Anima (dusza człowieka), więcej znaczy, niż jego wyniszczające się ciało. Bo dusza ludzka jest nieśmiertelna. To takie piękne: człowiek jest duchem wcielonym, jest ciałem uduchowionym.
Słowa Pana Jezusa zawarte w tytule naszego rozważania są aktualne w każdym momencie życia. Naprawdę myślisz, że osiągnąłeś już samą głębię swojego istnienia, i życia z Bogiem? Nie wypada zazdrościć. Owszem, z każdym dniem osiągamy większą mądrość życiową, choć wystarczy zwykłe, kolejne zdarzenie życiowe, i uświadamiamy sobie własną niedojrzałość i krótkowzroczność. Pan Jezus mówi dzisiaj do Piotra: Wypłyń na głębię… Codziennie brodzimy na płyciznach medialnych doniesień, sprawy ważne dotyczące życia i śmierci mijają nas bokiem, bo to gdzieś daleko, w innej kulturze. Dryfujemy w gąszczu sprzecznych poglądów i opinii. Pobieżnie oceniamy życie i istnienie świata. Wypłyń na głębię – Chrystus zachęca Szymona i każdego z nas, byśmy poszukiwali sensu życia, o wiele dalej i głębiej niż sięga głos naszej ustnej wypowiedzi, albo zasięg nowoczesnego telefonu. Tak łatwo poznać człowieka pustego, zapatrzonego w siebie. Milczenie zawsze jest głębsze od ludzkiego bełkotu. Panie Jezu milczący, Boży Synu, który prowadzisz nas do samej głębi miłości Boga Ojca, uzdolnij nas do przekraczania tego, co płytkie i krzykliwe. Daj nam Ducha męstwa, byśmy umieli stawiać czoła wszelkim przypływom i odpływom ludzkich namiętności i zmienności. O Boże, pozostań głębią naszego życia, naszej duszy, byśmy Ciebie tam odnajdywali.
Módlmy się w pewnej, ważnej intencji – o dar Bożego zmiłowania i miłosierdzia.
Dzisiaj przeżywamy V Niedzielę Zwykłą. Rozpoczynamy Dni Eucharystyczne przed Wielkim Postem. Porządek adoracji (dzisiaj): 12.00 – Siostry Jadwiżanki, 13.00 – Krzanowice i Borki, 14.00 – Wróblin, 15.00 – Czarnowąsy, 16.00 – Msza św. O 17.00 spotkanie z rodzinami, które zadeklarowały chęć przyjęcia uczestników ŚDM.